W specjalnej edycji Miesięcznika Prestiż, poświęconej w całości inwestowaniu, znajdziecie Państwo wypowiedź ekspercką Piotra Romanowicza. Jako specjalista w dziedzinie inwestowania w nieruchomości mówi o aktualnej kondycji rynku nadmorskiego oraz doradza jakich błędów unikać podczas zakupu gruntu pod inwestycję.
OPINIA EKSPERTA
NIE KAŻDY GRUNT TO DOBRA INWESTYCJA
Piotr Romanowicz
CEO &Founder RENT – nieruchomości ROMANOWICZ
Grunt z dobrą lokalizacją jest dzisiaj dla dewelopera bezcenny. To właśnie dobra lokalizacja jest podstawą tego, czy i jak dany projekt będzie się sprzedawał.
Oczywiście wpływają na to również inne czynniki, takie jak sam projekt, standard budynku i cena, ale lokalizacja jest kluczowa. Dlatego deweloperzy opierają swoją działalność na stopniowo powiększanych bankach ziemi, które zabezpieczają ich na lata, a poszczególne grunty są sukcesywnie zabudowywane.
Wolę walki o ziemię często widać na licytacjach gruntów wystawianych do sprzedaży przez miasta lub gminy. Przy najlepszych gruntach aukcje mają naprawdę wysoką temperaturę. Mimo że ostatnie lata były dla deweloperów rekordowe: w 2020 r. oddano do użytkowania aż 220 tys. mieszkań, a w 2021 r. blisko 235
tys., co było najwyższym wynikiem od ponad czterech dekad, to nadal wg różnych szacunków brakuje w Polsce między 1,5 mln, a 2,2 mln mieszkań. W wyniku bardzo dużego popytu ceny działek dla deweloperów, zwłaszcza w dużych miastach i nad morzem, poszybowały w ostatnich latach w górę. Najlepszymi terenami ze względu na swój potencjał inwestycyjny są zurbanizowane tereny niezabudowane.
Nasi klienci szukają gruntów z widokiem na morze lub położonych jak najbliżej morza. Najczęściej są to grunty, które umożliwiają budowę apartamentowców, condohoteli, hoteli i pensjonatów. Przykładem może być nasz najnowszy projekt w pierwszej linii brzegowej – Garden Cliff Residence w Trzęsaczu. Najczęstszym błędem, jaki popełniają kupujący działkę jest kierowanie się wyłącznie najniższą ceną, tzw. okazją, która później zawiera w sobie same problemy. Inne to: brak sprawdzenia możliwości zabudowy wynikający np. z tego, że jest to grunt rolny, nie ma obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, warunków zabudowy lub możliwości ich uzyskania.
Brak weryfikacji stanu prawnego działki: ewentualne hipoteki, roszczenia, służebności, informacje o wszczęciu egzekucji komorniczej, o spadkobiercach oraz prawach pierwokupu lub dzierżawy. Brak uzbrojenia, często nie ma możliwości jego doprowadzenia lub jego koszty przyprawiają później nowego właściciela o zawrót głowy. Nieodpowiedni kształt działki, który później uniemożliwia na niej realizację wizji naszego wymarzonego domu. Przechodzące przez działkę rurociągi w ziemi lub sieci energetyczne nad jej powierzchnią, które uniemożliwiają zabudowę.
Kupno działki objętej nadzorem konserwatorskim. Niesprawdzenie warunków wodno-gruntowych działki, np. teren zalewowy, podmokły, nienośny rodzaj gruntu. Nabycie zadrzewionej działki, przy której koszty wycinki drzew okazują się bardzo wysokie. Niesprawdzenie obecnego i przyszłego sąsiedztwa, które może skutkować np. budową cmentarza. Potencjalnych pułapek jest mnóstwo. W naszej firmie dokładnie sprawdzamy każdy grunt, który przyjmujemy do sprzedaży. To pozwala nam właściwie doradzać kupującym, którzy dzięki temu unikają takich błędów, stresu i oszczędzają pieniądze.
PRESTIŻ – BIZNES & INWESTYCJE – pobierz magazyn